Rozdział 12
Serce otworzyło drzwi na nowe znajomości...
Serce otworzyło drzwi na nowe znajomości...
*perspektywa Lii*
Gdy wróciłam z zajęć była godzina 18, tak więc miałam tylko godzinę, aby się ubrać i dotrzeć do Mix'a. Udałam się do sypialni i otworzyłam szafę w celu wybrania odpowiednich ubrań na występ. Tego dnia postanowiłam założyć:
miętowe rurki oraz dodatki w tym kolorze, a także czarną bluzkę i czarne buty.
miętowe rurki oraz dodatki w tym kolorze, a także czarną bluzkę i czarne buty.
strój
Około 19 dojechałam na miejsce i gdy tylko weszłam do środka klubu od razu ruszyłam na scenę. Miałam już jakieś pięciominutowe opóźnienie, więc od razu zaczęłam.
-Witajcie! Przepraszam za spóźnienie, korki. Dobra, zaczynamy! Dzisiaj będę śpiewać piosenki Beyonce.- powiedziałam i zaczęłam śpiewać pierwszą.
Było to Halo.
Remember those walls I built
Well baby they're tumbling down
And they didn't even put up a fight
They didn't even make a sound
I found a way to let you in
But I never really had a doubt
Standing in the light of your halo
I got my angel now
It's like I've been awakened
Every rule I had you breakin'
It's the risk that I'm takin'
I ain't never gonna shut you out
Everywhere I'm looking now
I'm surrounded by your embrace
Baby I can see your halo
You know you're my saving grace
You're everything I need and more
It's written all over your face
Baby I can feel your halo
Pray it won't fade away
halo
I can see your halo ( halo ) halo
I can feel your halo ( halo ) halo
I can see your halo ( halo ) halo
Woah...
Hit me like a ray of sun
Burning through my darkest night
You're the only one that I want
Think I'm addicted to your light
I swore I'd never fall again
But this don't even feel like falling
Gravity can't forget
To pull me back to the ground again
Feels like I've been awakened
Every rule I had you breakin'
The risk that I'm takin'
I'm never gonna shut you out
Everywhere I'm looking now
I'm surrounded by your embrace
Baby I can see your halo
You know you're my saving grace.
halo
I can see your halo ( halo ) halo
I can feel your halo ( halo ) halo
I can see your halo ( halo ) halo
Waoh
halo ou
Halo ouuuuuu
Everywhere I'm looking now
I'm surrounded by your embrace
Baby I can see your halo
You know you're my saving grace
You're everything I need and more
It's written all over your face
Baby I can feel your halo
Pray it won't fade away
I can see your halo ( halo ) halo
Tłumaczenie:
Pamiętasz te mury, które zbudowałam
Kochanie, teraz one się walą
I nawet nie stawiały żadnego oporu
Nawet nie wydały żadnego dźwięku
Znalazłam sposób, by wpuścić cię do środka
Ale tak naprawdę nigdy nie miałam wątpliwości
Stojąc w świetle twojej aureoli
Teraz mam swojego anioła
Czuję, jakbym się przebudziła
Łamiesz każdą zasadę, jaką miałam
To ryzyko, które podejmuję
Nigdy cię od siebie nie odsunę
Teraz gdziekolwiek spojrzę
Jestem otoczona twoim objęciem
Kochanie, widzę twoją aureolę
Jesteś jedynym, co we mnie dobre
Jesteś wszystkim, czego potrzebuję i czymś więcej
Masz to wypisane na twarzy
Kochanie, czuję twoją aureolę
Modlę się, by to nie odeszło
Czuję twoją aureolę, aureolę, aureolę
Widzę twoją aureolę, aureolę, aureolę
Czuję twoją aureolę, aureolę, aureolę
Widzę twoją aureolę, aureolę, aureolę
Poraziłeś mnie jak promień słońca
Płonący w mojej najciemniejszej nocy
Jesteś jedynym, którego pragnę
Chyba jestem uzależniona od twojego światła
Obiecałam, że już nigdy nie oszaleję z miłości
Ale to nawet nie wydaje się być szaleństwem
Grawitacja nie może zapomnieć
Ściągnąć mnie z powrotem na ziemię
Czuję, jakbym się przebudziła
Łamiesz każdą zasadę, jaką miałam
To ryzyko, które podejmuję
Nigdy cię od siebie nie odsunę
Teraz gdziekolwiek spojrzę
Jestem otoczona twoim objęciem
Kochanie, widzę twoją aureolę
Jesteś jedynym, co we mnie dobre
Jesteś wszystkim, czego potrzebuję i czymś więcej
Masz to wypisane na twarzy
Kochanie, czuję twoją aureolę
Modlę się, by to nie odeszło
Czuję twoją aureolę, aureolę, aureolę
Widzę twoją aureolę, aureolę, aureolę
Czuję twoją aureolę, aureolę, aureolę
Widzę twoją aureolę, aureolę, aureolę
Teraz gdziekolwiek spojrzę
Jestem otoczona twoim objęciem
Kochanie, widzę twoją aureolę
Jesteś jedynym, co we mnie dobre
Jesteś wszystkim, czego potrzebuję i czymś więcej
Masz to wypisane na twarzy
Kochanie, czuję twoją aureolę
Modlę się, by to nie odeszło
Czuję twoją aureolę, aureolę, aureolę
Widzę twoją aureolę, aureolę, aureolę
Czuję twoją aureolę, aureolę, aureolę
Widzę twoją aureolę, aureolę, aureolę
Śpiewając dyskretnie rozglądałam się po sali w poszukiwaniu jak dotąd stałego tubylca- mam na myśli Harrego. Nie myliłam się. Był. Stał przy samej scenie uśmiechając się do mnie nieziemsko i patrząc z zaciekawieniem swoimi zielonymi oczami. Jak mogłam go wcześniej nie zauważyć? Nie mam pojęcia. Wyglądał cudownie. Jak Anioł. Mój Anioł. Nie!!! Co ja najlepszego wygaduję? Anioł? I do tego jeszcze mój? Teraz to przesadziłam. A może nie? Naprawdę wygląda bosko. Włosy w lekkim nieładzie spadają mu nieco na uśmiechniętą twarz, gdzie widać dwa słodkie dołeczki. Ubrany w czarne rurki, biały T-shirt i granatową marynarkę wyglądał olśniewająco. Wydawało mi się, że widzę nad nim aureolę, ale przecież nie jest to możliwe. Było to tylko złudzenie optyczne. W rzeczywistości nie była to żadna aureola, którą moja popieprzona wyobraźnia sobie ubzdurała tylko struga światła wpadająca przez otwarte drzwi klubu. W tamtym momencie poczułam jak... jakby to opisać. Jakby mury, które stale budowałam przez wiele lat runęły. Tak bezszelestnie, nie wydając żadnego dźwięku, bez pozwolenia z mojej strony zaczęły się walić. Moje bezbronne i kruche serce znalazło sposób... sposób by wpuścić uczucie, miłość do siebie. Zaprosiło gościa, który od długie czasu sterczał pod drzwiami i bezskutecznie próbował wejść do środka. Do miejsca gdzie zazna spokoju, do mojego azylu. Ale serce bało się. Bało się otworzyć na nowe znajomości i czekało, chcąc się upewnić czy ta znajomość jest czegoś warta. Najwyraźniej była, jest, będzie, skoro serce postanowiło uciec z więzienia, w którym go trzymałam. Tęskniło za uczuciem, za poczuciem miłości. Znalazło sposób, rozwiązanie, łamiąc wszystkie moje zasady i postanowienia wpuściło do środka coś, co nazywane jest miłością. Zgubne uczucie, pozwala się zatracić. Jednak było na tyle silne i warte całego tego zachodu, że postanowiłam cię wpuścić, choć chyba nigdy nie miałam co do tego żadnych wątpliwości. Po prostu to się stało. Tak jakby bez mojej wiedzy. Po prostu. Samo. Działając w pojedynkę serce postąpiło ogromny krok na przód, nie zważając na ryzyko jakie się z tym wiąże. Podjęłam ryzyko i się nie cofnę. Muszę spróbować. Poszłam już tyle do przodu i się nie cofnę. Każdy krok, który wykonałam dosłownie wciągu ostatniego czasu dawał mi coraz większe poczucie wolności i swobody. Czułam się jak po przebudzeniu. Jak nowo narodzona. Cudowne uczucie...
I nie, nie przesadzałam. Tego wieczora, wyjątkowego wieczora znalazłam własnego anioła, którym był Harry. Tak, właśnie on. Mimo, że nie znałam go za dobrze, to wiedziałam to. Czułam się przy nim bezpieczna i pełna wewnętrznego spokoju, który otrzymywałam, gdy czułam jego obecność. Teraz, gdziekolwiek spojrzałam widziałam jego twarz, otoczoną jaskrawym promieniem zachodzącego słońca i mimo, że w lokalu było ciemno tak właśnie go spostrzegałam. Jako mojego prywatnego Anioła. Jest moim dobrem, jedynym dobrem w moim życiu. Darem, którego nie mogę stracić, choć tak naprawdę jeszcze go nie zdobyłam.
Ale mam go na wyciągnięcie ręki, tylko... Tylko muszę się trochę bardziej postarać i osiągnę swój cel. Wymarzony cel...
On, on jest wszystkim czego potrzebuję do życia, czego pragnę i kocham nad życie. Jestem uzależniona od jego światła, którego nie ma dla innych. Które jest tylko dla mnie i tylko moje. Wiem, że uświadomiłam sobie to dopiero przed chwilą, ale zaryzykuję. Warto... Prawda?
Pochłonięta w wir myśli i uczuć skończyłam śpiewać, ale po chwili zaczęłam znowu. Tym razem była to piosenka Best thing I never had.
What goes around, comes back around, hey, my baby
What goes around, comes back around, hey, my baby, I say
What goes around, comes back around, hey, my baby
What goes around, comes back around
There was a time I thought, that you did everything right
No lies, no wrong, boy I, must have been outta my mind
So when I think of the time that I almost loved you
You showed your ass and I, I saw the real you
Thank God you blew it, thank god I dodged a bullet
I'm so over you, so baby good lookin' out.
I wanted you bad, I'm so through with that
Cause honestly you turned out to be the best thing I never had
You turned out to be the best thing I never had
And I'm gon' always be the best thing you never had
Oh yeah, I bet it sucks to be you right now
So sad, you're hurt, boo hoo, oh did you expect me to care
You don't deserve my tears, I guess that's why they ain't there
When I think that there was a time that I almost loved you
You showed your ass and baby yes I saw the real you
Thank God you blew it, thank god I dodged a bullet
I'm so over you, baby good lookin' out.
I wanted you bad, I'm so through with that
Cause honestly you turned out to be the best thing I never had
I said you turned out to be the best thing I never had
And I'll never be the best thing you never had
Oh baby I bet it sucks to be you right now
I know you want me back
It's time to face the facts that I'm the one that's got away
Lord knows that it will take another place, another time, another world, another
life
Thank god I found the good in goodbye
I used to want you so bad, I'm so through with that
Cause honestly you turned out to be the best thing I never had
Oh you turned out to be the best thing I never had
And I will always be the best thing you never had
Oooh best thing you never had
I used to want you so bad, I'm so through with that
Cause honestly you turned out to be the best thing I never had
Oh you turned out to be the best thing I never had
Oooh I will never be the best thing you never had
Oh baby, I bet it sucks to be you right now
What goes around, comes back around
What goes around, comes back around
Bet it sucks to be you right now
What goes around, comes back around
I bet it sucks to be you right now
What goes around, comes back around
I bet it sucks to be you right now
Tłumaczenie:
Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie (hej moje kochanie)
Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie (hej moje kochanie) Mówię
Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie (hej moje kochanie)
Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie
Był czas kiedy myślałam, że zrobiłeś wszystko dobrze
Żadnych kłamstw, żadnych błędów, chłopcze, musiałam postradać zmysły.
Więc kiedy myślę o czasie, kiedy prawie Cię kochałam
Okazałeś się dupkiem i zobaczyłam prawdziwego Ciebie
Dzięki Bogu, zawaliłeś sprawę, dzięki Bogu, uniknęłam problemów
Wyleczyłam się z Ciebie, więc kochanie życzę Ci powodzenia
Pragnęłam Cię bardzo,skończyłam już z tym
Bo szczerze okazałeś się być najlepszą rzeczą jakiej nigdy nie miałam
Okazałeś się być najlepszą rzeczą jakiej nigdy nie miałam
A ja będę zawsze najlepszą rzeczą, której nigdy nie miałeś
Założę się, że beznadziejnie jest teraz być tobą
Bardzo smutne, jesteś zraniony, boo hoo, oh, oczekiwałeś, że się przejmę?
Nie zasługujesz na moje łzy, myślę, że dlatego ich nie ma
Kiedy myślę, że był czas, że prawie cię kochałam
Okazałeś się dupkiem i zobaczyłam prawdziwego Ciebie
Dzięki Bogu, zawaliłeś sprawę, dzięki Bogu, uniknęłam problemów
Wyleczyłam się z Ciebie, więc kochanie życzę Ci powodzenia
Pragnęłam Cię bardzo, skończyłam już z tym
Bo szczerze okazałeś się być najlepszą rzeczą jakiej nigdy nie miałam
Okazałeś się być najlepszą rzeczą jakiej nigdy nie miałam
A ja będę najlepszą rzeczą, której nigdy nie miałeś
Założę się, że beznadziejnie jest teraz być tobą
Wiem, że chcesz mnie z powrotem
Czas postawić sprawę jasno, to ja jestem tą, która odeszła
Tylko Bóg wie, że to byłoby to możliwe w innym miejscu, innym razem, innym
świecie, innym życiu
Dzięki Bogu odnalazłam dobro w pożegnaniu
Pragnęłam Cię bardzo, skończyłam już z tym
Bo szczerze okazałeś się być najlepszą rzeczą jakiej nigdy nie miałam
Okazałeś się być najlepszą rzeczą jakiej nigdy nie miałam
A ja będę najlepszą rzeczą, której nigdy nie miałeś
Założę się, że beznadziejnie jest teraz być tobą
Pragnęłam Cię bardzo, skończyłam już z tym
Bo szczerze okazałeś się być najlepszą rzeczą jakiej nigdy nie miałam
Okazałeś się być najlepszą rzeczą jakiej nigdy nie miałam
A ja będę najlepszą rzeczą, której nigdy nie miałeś
Założę się, że beznadziejnie jest teraz być tobą
Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie
No i oczywiście znowu odpłynęłam... Dlaczego ja tak zawsze mam, że podczas śpiewania zaczynam myśleć o swoim życiu i uczuciach? Jakbym piosenki, które śpiewała dotyczyły mnie i skłaniały do rozmyślania o przyczynie mego istnienia.
Teraz moje myśli powędrowały daleko wstecz, sięgając dalekich zakamarków w moim umyśle pełnych brudnych wspomnień. Nieskończone porządki. Pełne kurzu, syfu i bałaganu nieposkładane do kupy myśli, przywiane przez zimny uczuciowy wiatr, przeszywająco niemiłe wspomnienia dotyczące najgorszego okresu w mojej nędznej wędrówce po ścieżkach Niebieskiej Planety.
Max, to on było tym złym wspomnieniem.
Kiedyś myśląc, że jest dobry, szczery i prawdziwy wydawało mi się, że go kocham. Ba! Ja byłam o tym przekonana. Zgubna miłość. Chyba wtedy postradałam zmysły, lecz na moje cholernie pieprzone szczęście w porę je odzyskałam i przekonałam się naprawdę boleśnie, jakim jest dupkiem. Uniknęłam problemów i wyleczyłam się z niego. Wtedy był jak pieprzony narkotyk. Wydawał się być dla mnie ideałem. Ale teraz za nic, nie chciałabym być nim.
Zranił mnie, ja jego, ale baaardzo się mylił myśląc, że mu wybaczę i przyjmę z powrotem do mojego azylu. Nie! Nie był wart moich łez i nigdy nie będzie. W prawdzie w tamtym czasie okazał się najlepszą rzeczą w moim życiu, ale tylko wtedy. Teraz już nie. Nigdy w życiu. Nie warto.
Piosenka się skończyła, przyszedł czas na kolejną- If I were a boy.
-Intimacy
-Honesty
-Commitment
-You
-Me
-Us
If I were a boy
Even just for a day
I’d roll outta bed in the morning
And throw on what I wanted then go
Drink beer with the guys
And chase after girls
I’d kick it with who I wated
And I’d never get confronted for it.
Cause they’d stick up for me.
[Chorus]
If I were a boy
I think I could understand
How it feels to love a girl
I swear I’d be a better man.
I’d listen to her
Cause I know how it hurts
When you lose the one you wanted
Cause he’s taken you for granted
And everything you had got destroyed
If I were a boy
I would turn off my phone
Tell everyone it’s broken
So they’d think that I was sleepin’ alone
I’d put myself first
And make the rules as I go
Cause I know that she’d be faithful
Waitin’ for me to come home (to come home)
[Chorus]
If I were a boy
I think I could understand
How it feels to love a girl
I swear I’d be a better man.
I’d listen to her
Cause I know how it hurts
When you lose the one you wanted
Cause he’s taken you for granted
And everything you had got destroyed
It’s a little too late for you to come back
Say it's just a mistake
Think I’d forgive you like that
If you thought I would wait for you
You thought wrong
-You know, when you act like that
I don't think you realize
How it makes me look
or feel
-Act like what?
Why you' re so jealous?
It's not like I'm sleeping with the guy?
-What?
-What?
-I said why are you so jealous?
It's not like I'm sleeping with the girl
But you’re just a boy
You don’t understand
Yeah you don’t understand
How it feels to love a girl someday
You wish you were a better man
You don’t listen to her
You don’t care how it hurts
Until you lose the one you wanted
Cause you’ve taken her for granted
And everything you have got destroyed
But you’re just a boy
Tłumaczenie:
-Bliskość
-Uczciwość
-Zobowiązanie
-Ty
-Ja
-My
Gdybym była chłopakiem
chociaż przez jeden dzień
wygramoliłabym się rano z łóżka
wrzuciła coś na siebie i poszła.
Pić piwo z chłopakami
i uganiać się za dziewczynami
zadawałbym się z kim tylko chciała
i nigdy bym nie została nakryta
bo oni by mnie kryli.
Ref:
Gdybym była chłopakiem
myślę że potrafiła bym zrozumieć
jak to jest kochać dziewczynę
przysięgam, że byłabym lepszym facetem
słuchałabym jej
bo wiem jak to boli
kiedy stracisz tego kogo pragniesz
bo on przyjmował Cię za pewnik
i wszystko co miałaś legło w gruzach.
Gdybym była chłopakiem
wyłączyłabym telefon
powiedziałabym wszystkim że się zepsuł
więc myśleliby że tej nocy spałam sama
Stawiałabym siebie na pierwszym miejscu
i tworzyła własne zasady
bo wiedziałabym, że ona będzie wierna
czekając w domu na mój powrót.
Ref:
Gdybym była chłopakiem
myślę że potrafiła bym zrozumieć
jak to jest kochać dziewczynę
przysięgam, że byłabym lepszym facetem
słuchałabym jej
bo wiem jak to boli
kiedy stracisz tego kogo pragniesz
bo on przyjmował Cię za pewnik
i wszystko co miałaś legło w gruzach.
Już trochę za późno na twój powrót
mówiąc, że to tylko pomyłka
myśląc,że wybacze Ci ot tak
Jeśli myślałeś, że będę na Ciebie czekać
to źle myślałeś
-Wiesz, kiedy tak postępujesz
Nie sądze czy zdajesz sobie z tego sprawę
Jak to widzę i czuję
-Postępuję jak?
-Dlaczego jesteś taka zazdrosna?
To nie jest tak, że śpię z facetem?
-Co?
-Co?
-Mówię: Dlaczego jesteś taka zazdrosna
To nie jest tak, że śpię z dziewczyną
Ref:
Ale Ty jesteś tylko chłopakiem
Ty nie rozumiesz
jakie to uczucie kochać dziewczynę
pewnego dnia będziesz chciał zostać lepszym mężczyzną
Nie słuchasz jej
Masz gdzieś jak to boli
Dopóki nie straciłeś tej którą pragnąłeś
bo brałeś ją za pewnik
i wszytko co miałeś legło w gruzach.
Ale jesteś tylko chłopcem.
Tak, ta piosenka to było coś. Każdy facet, powtarzam
KAŻDY, bez wyjątków powinien kierować się jej
przekazem, który jest tak prawdziwy. Tyle cennych
wskazówek, które każdemu mężczyźnie przydałyby
się, gdyby chciał być z kobietą swojego życia.
Śpiewając marzyłam o takim chłopaku, który
potrafiłby mnie zrozumieć, zaskoczyć, wysłuchać.
Ale przede wszystkim być i kochać bezgranicznie.
Kończąc ten utwór, ukłoniłam się i powiedziałam:
KAŻDY, bez wyjątków powinien kierować się jej
przekazem, który jest tak prawdziwy. Tyle cennych
wskazówek, które każdemu mężczyźnie przydałyby
się, gdyby chciał być z kobietą swojego życia.
Śpiewając marzyłam o takim chłopaku, który
potrafiłby mnie zrozumieć, zaskoczyć, wysłuchać.
Ale przede wszystkim być i kochać bezgranicznie.
Kończąc ten utwór, ukłoniłam się i powiedziałam:
-Teraz przyszedł czas na piosenkę Run the World i
taniec.- zapowidziałam, a na scenę wbiegły
dziewczyny- Rose i Pati, które tańczyły ze mną
choreografię podobną do tej, co jest w teledysku. Gdy
tańczyłam do tej piosenki czuł się jak.. yy. królowa
czy coś. Dziwne uczucie. To tak jakbyś miała w danej
chwili wszystko. Dosłownie. Po skończonym tańcu
ukłoniłyśmy się i zeszłyśmy ze sceny. Dziewczyny
poszły się przebrać, a ja udałam się do wyjścia z klubu,
w celu opuszczenia go i udania się do mojego
cudownego mieszkanka. Ale moje myśli legły w
gruzach, gdy przed wejściem spotkałam swojego
Anioła- Harrego, który "pozwolił" sobie zaplanować
mój dzisiejszy wieczór. Po wielu namowach
zgodziłam się. I takim to sposobem jechałam właśnie
samochodem Styles'a do willi chłopaków. Zapowiadało
się całkiem ciekawie. Zaparkowaliśmy pod ich domem, a później
wysiedliśmy i weszliśmy do środka. Jak na dżentelmena przystało, Harry przepuścił mnie
przodem w drzwiach, krzycząc przy tym:
-Dziewczyna w domu!
Zaraz po tym cała czwórka nawet Liam stawili się przed nami z uśmiechami na twarzy.
-O, Lia. Cześć!- krzyknął Louis i mnie mocno przytulił. Następny podszedł Niall:
-Jak ja się za tobą stęskniłem.- przytulił mnie, a ja mu odpowiedziałam:
-Przecież widzieliśmy się wczoraj.
-No to co i tak się stęskniłem za tobą.
-I ja też.- odparli pozostali.
-No Lia, jak tam warsztaty taneczne? Nauczyłaś się tańczyć, czy nadal potrzebujesz
instruktora?- zapytał Lou wykonując przy tym przedziwne ruchy na co wszyscy parsknęliśmy
gromkim śmiechem.
-Nie, nie trzeba. Może innym razem. Nauczyłam się już tańczyć to co chciałam. Ale kiedyś
może skorzystam z twojej propozycji.- odpowiedziałam, na co tylko Harry parsknął śmiechem.
Bo tak naprawdę nikt inny nie wiedział, że jestem tancerką.
-Dobra to co wy na to, żeby trochę pośpiewać. Karaoke?- spytał Zayn.
-Jasne. Ale ostrzegam, nie przestraszcie się mojego głosu.- powiedziałam puszczając
porozumiewawcze spojrzenie do Styles'a.
-Oj tam, oj tam. Na pewno nie jest, aż tak źle. Ale może na wszelki wypadek będziesz z
Hazziątkiem.
-Mi to obojętne.- odparłam.
-Co? Dlaczego ja?- zapytał oburzony na niby Harry.
-No wiesz... Dobra to zaczynamy.- wywinął się Mulat.
-Okej. Ja jestem z Niallem. Zayn i Liam razem. A Harry z Lią.
-Dobra.- zgodzili się wszyscy udając się do salonu i zajmując miejsca na sofie. Naill włączył
karaoke i krzyknął:
-My pierwsi!- no i byli pierwsi. Wylosowali piosenkę Justina Biebiera- Boyfriend. Wyszło im
na prawdę świetnie. Z resztą to zawodowcy. Zdobyli 106 puntów na 200 możliwych. Później
była kolej Zayn'a i Liam'a. Właśnie Liam. Jak ja dawno nie słyszałam jak on śpiewa. Minęło już
jakieś 5 lat, może więcej. Mimo to śpiewał tak samo jak kiedyś, a nawet lepiej. Z uczuciem i
pasją. Co do tego się nie zmienił. Całe szczęście. Tęsknie za tym co było kiedyś. A ten
moment pozwolił odzyskać mi chociaż cząstkę siebie, którą już dawno straciłam.
Skończyli śpiewać piosenkę Katy Perry za którą dostali 114 punktów. Też super.
Przyszła nasza kolej. Stanęliśmy z Harrym na środku salonu, trzymając w ręku mikrofon
wylosowaliśmy piosenkę Stay- Rihanny.
-Ooo. Jestem ciekawy jak sobie poradzicie. Do łatwych to ta piosenka nie należy.- dodał Liam,
a Harry przysunął
się do mnie i szepnął na uchu tak aby reszta nie słyszała:
-Daj z siebie wszystko. Zaskoczymy ich. Zaczynaj- powiedział a ja skinęłam
głową. Zaczęłam śpiewać:
All along it was a fever
A cold sweat,hot-headed believer
I threw my hands in the air I said show me something
He said if you dare come a little closer
Round and around and around and around we go
Oh, now, tell me now, tell me now, tell me now you know
Not really sure how to feel about it
Something in the way you move
Makes me feel like I can't live without you
It takes me all the way
I want you to stay
Widziałam kątem oka jak chłopakom opada szczęka. Dosłownie. Siedzieli z otwartymi buziami, a Harry im tylko wystawił język. Później przyszła kolej na niego:
It's not much of a life you're living
It's not just something you take, it's given
Round and around and around and around we go
Oh, now, tell me now, tell me now, tell me now you know
Not really sure how to feel about it
Something in the way you move
Makes me feel like I can't live without you
It takes me all the way
No want you to stay
Rihanna, Mikky Ekko:
Ohhh, the reason I hold on
Ohhh, 'cause I need this hole gone
Funny you're the broken one but
I'm the only one who needed saving
'Cause when you never see the light
It's hard to know which one of us is caving
Ach, jak ja uwielbiam jego głos. Słyszę go pierwszy raz i muszę przyznać- jest cudowny. Zaraz znowu śpiewałam ja:
Not really sure how to feel about it
Something in the way you move.
A potem nasze głosy połączyły się w jedność. Doskonale się komponowały. To było coś magicznego:
Makes me feel like I can't live without you
It takes me all the way.
Później zaśpiewałam kawałek sama:
I want you to stay
Stay
A później znowu z nim:
I want you to stay
Ohhh
Nigdy tego nie zapomnę. Coś wspaniałego. Skończyliśmy śpiewać, a chłopaki zaczęli bić nam gromkie brawa. Jednak później zaczęli mieć do nas pretensje:
-Jak mogliście nas okłamać? Obrażam się. Foch.- zaczął Louise robiąc przy tym, a raczej próbując zrobić obrażoną miną. Wyszedł mu jednak prześmieszny grymas, z którego wszyscy, łącznie z Lou zaczęliśmy się śmiać.
-Masz prześliczny głos Lia.- odezwał się nagle Liam, aż mnie zatkało normalnie.
-Dziękuję.- odparłam wysyłając mu przyjacielski uśmiech, który o dziwo odwzajemnił. Szkoda tylko, że nadal mnie nie poznaje. Naprawdę nie wiem jakim cudem można nie poznać swojego rodzeństwa. No dobra trochę się zmieniłam, a nawet bardzo, ale to nie zmienia faktu, że znał mnie od urodzenia. Wiem, że kiedyś byłam ciemną blondynką o magicznie ciemnych oczach, a teraz jestem szatynką o morsko- błękitnych tęczówkach. Gdy mnie widział ostatni raz miałam 13 lat, a teraz mam 18. No to co. Powinien mnie poznać. Prawda?
-Tak, naprawdę masz wyjątkowy głos.- dodał Zayn, a reszta mu przytaknęła.
-Szkoda, że nie słyszeliście jak rapuje.-dodał Styles.
-Żartujesz chyba. Potrafisz rapować?- zapytał zaskoczony Niall.
-No tak.
-I do tego umie grać na perkusji, gitarze i fortepianie.- rzucił Harry.
-Na serio? Jesteś taka uzdolniona i nic z tym nie zrobiłaś? Przecież mogłabyś być gwiazda.-powiedział zszokowany Liam. A mi zrobiło się naprawdę przykro. To prawda. Mogłabym coś z tym zrobić. Tylko po co? Po co mam później żałować jeszcze bardziej, gdy będę umierać? Po co mam się zamartwiać tym, że moi fani (o ile bym jakichś miała) będą za mną płakali, a ja będę na łożu śmierci zdawać sobie sprawę, że źle zrobiłam. Im mniej osób wie o moim istnieniu tym lepiej.
-Najzwyczajniej nie chcę. Po prostu nie ciągnie mnie do tego.- odpowiedziałam.
-Okej, a co wy na to, żeby zagrać w butelkę?- zapytał blondasek.
-Jestem za.- krzyknęliśmy wszyscy razem. Siedliśmy w kółku na środku salonu, a Liam przyniósł butelkę i zaczął kręcić jako pierwszy. Wypadło na mnie no nie. Wybrałam pytanie.
-Masz rodzeństwo?- spytał. No nie mógł już niczego lepszego wymyślić. Co mu odpowiem?
-Nie.- a po chwili dodałam szeptem- Już nie.
-Teraz ty kręcisz.- powiedział mój brat podając mi butelkę. Zakręciłam i wypadało na Louisa. On wybrał wyzwanie.
-Hmm, no to tak. Pokarz mi ten swój taniec. Musze wiedzieć na jakim poziomie jest mój przyszły nauczyciel.- powiedziałam.
-Okej.- przytaknął, po czym zaczął odstawiać jakiś przedziwny taniec, którego nie mogłam zaliczyć to żadnych stylów tańca, a znałam wszystkie. Gdy skończył swoje zadanie zakręcił butelką i wypadło na Nialla. On wybrał pytanie.
-Niall, czy podoba ci się Patrcia, przyjaciółka Lii?- Blondasek cały się zaczerwienił i w swojej odpowiedzi zaczął się jąkać:
-Yyy.. noo.... yy. tak.
-To dobrze się składa, w takim razie jutro masz randkę z nią. Szczegóły przyślę Ci SMS'em.- powiedziałam szybko, na co Niall spłonął jeszcze większym burakiem, a ja dodałam:
-Ale nie masz się czego bać. Ona też Cię bardzo lubi.- trochę się rozluźnił.
-Dobra, zgoda.- przekonał się. Później kręcili chłopacy i przez jakieś 10 minut butelka nie wypadła na mnie, aż do teraz. Znowu Liam zadawał mi pytanie:
-Co to za imię "Lia"? Od jakiego imienia jest to zdrobnienie?
-Od imienia Nathalie.- odparłam, a na jego twarzy pojawiła się dziwna mina, jakby się nad czymś zastanawiał.
-Ładnie.- dodał Liam.
-A ja myślałem, że to twoje pełne imię.- powiedział Zayn.
-Otóż nie.- zaśmiałam się, a po chwili dodałam- Dobra, będę się zbierać.
-Ale przyjdziesz do nas jutro?- zapytał L.... chwila. Zapytał się mnie Liam. Czyżbym się nie przesłyszała?
-No... ten... skoro chcesz... chcecie to przyjdę.- jąkałam się.
-Fajnie. Będzie jutro moja dziewczyna, Louisa i Zayna, to możesz jeszcze przyprowadzić
Patricię.- powiedział Payne.
-Jasne.- uśmiechnęłam się.
-To bądźcie o 20.
-Dobrze, będę na pewno.
-To w takim razie zabierzemy Cię z chłopakami z klubu, ok?- zapytał Harry.
-Z klubu?-spytał Zayn.
-Tak, Lia tam śpiewa.
-Naprawdę? W takim razie musimy to zobaczyć.- dodał Louis.
-Dobrze, zapraszam na 19.
-Będziemy na pewno.- potwierdzili, a potem pojechałam do domu taksówką, chociaż chłopaki chcieli abym została na noc, albo żeby mogli mnie odwieźć sami, ale się uparłam. Teraz tylko marzę o gorącej kąpieli i ciepłym łóżeczku...
C.D.N.
Witajcie skarby moje!
I jest druga wersja 12 rozdziału. Przepraszam za usunięcie tamtej, no ale...
Nie czekaliście długu na ten rozdział. Pisałam go bardzo szybko. Przed chwilą
właśnie skończyłam. Wczoraj siedziałam nad nim od 21 do 23. Dzisiaj od 13.
I jest ta dam.
Jak się wam podoab?
Ten rozdział to taki skromny prezencik z okazji rozpoczęcia wakacji!!!
A właśnie, jakie plany macie na wakacje???
Proszę o komentarze!
Pozdrawiam
Dija;)
taniec.- zapowidziałam, a na scenę wbiegły
dziewczyny- Rose i Pati, które tańczyły ze mną
choreografię podobną do tej, co jest w teledysku. Gdy
tańczyłam do tej piosenki czuł się jak.. yy. królowa
czy coś. Dziwne uczucie. To tak jakbyś miała w danej
chwili wszystko. Dosłownie. Po skończonym tańcu
ukłoniłyśmy się i zeszłyśmy ze sceny. Dziewczyny
poszły się przebrać, a ja udałam się do wyjścia z klubu,
w celu opuszczenia go i udania się do mojego
cudownego mieszkanka. Ale moje myśli legły w
gruzach, gdy przed wejściem spotkałam swojego
Anioła- Harrego, który "pozwolił" sobie zaplanować
mój dzisiejszy wieczór. Po wielu namowach
zgodziłam się. I takim to sposobem jechałam właśnie
samochodem Styles'a do willi chłopaków. Zapowiadało
się całkiem ciekawie. Zaparkowaliśmy pod ich domem, a później
wysiedliśmy i weszliśmy do środka. Jak na dżentelmena przystało, Harry przepuścił mnie
przodem w drzwiach, krzycząc przy tym:
-Dziewczyna w domu!
Zaraz po tym cała czwórka nawet Liam stawili się przed nami z uśmiechami na twarzy.
-O, Lia. Cześć!- krzyknął Louis i mnie mocno przytulił. Następny podszedł Niall:
-Jak ja się za tobą stęskniłem.- przytulił mnie, a ja mu odpowiedziałam:
-Przecież widzieliśmy się wczoraj.
-No to co i tak się stęskniłem za tobą.
-I ja też.- odparli pozostali.
-No Lia, jak tam warsztaty taneczne? Nauczyłaś się tańczyć, czy nadal potrzebujesz
instruktora?- zapytał Lou wykonując przy tym przedziwne ruchy na co wszyscy parsknęliśmy
gromkim śmiechem.
-Nie, nie trzeba. Może innym razem. Nauczyłam się już tańczyć to co chciałam. Ale kiedyś
może skorzystam z twojej propozycji.- odpowiedziałam, na co tylko Harry parsknął śmiechem.
Bo tak naprawdę nikt inny nie wiedział, że jestem tancerką.
-Dobra to co wy na to, żeby trochę pośpiewać. Karaoke?- spytał Zayn.
-Jasne. Ale ostrzegam, nie przestraszcie się mojego głosu.- powiedziałam puszczając
porozumiewawcze spojrzenie do Styles'a.
-Oj tam, oj tam. Na pewno nie jest, aż tak źle. Ale może na wszelki wypadek będziesz z
Hazziątkiem.
-Mi to obojętne.- odparłam.
-Co? Dlaczego ja?- zapytał oburzony na niby Harry.
-No wiesz... Dobra to zaczynamy.- wywinął się Mulat.
-Okej. Ja jestem z Niallem. Zayn i Liam razem. A Harry z Lią.
-Dobra.- zgodzili się wszyscy udając się do salonu i zajmując miejsca na sofie. Naill włączył
karaoke i krzyknął:
-My pierwsi!- no i byli pierwsi. Wylosowali piosenkę Justina Biebiera- Boyfriend. Wyszło im
na prawdę świetnie. Z resztą to zawodowcy. Zdobyli 106 puntów na 200 możliwych. Później
była kolej Zayn'a i Liam'a. Właśnie Liam. Jak ja dawno nie słyszałam jak on śpiewa. Minęło już
jakieś 5 lat, może więcej. Mimo to śpiewał tak samo jak kiedyś, a nawet lepiej. Z uczuciem i
pasją. Co do tego się nie zmienił. Całe szczęście. Tęsknie za tym co było kiedyś. A ten
moment pozwolił odzyskać mi chociaż cząstkę siebie, którą już dawno straciłam.
Skończyli śpiewać piosenkę Katy Perry za którą dostali 114 punktów. Też super.
Przyszła nasza kolej. Stanęliśmy z Harrym na środku salonu, trzymając w ręku mikrofon
wylosowaliśmy piosenkę Stay- Rihanny.
-Ooo. Jestem ciekawy jak sobie poradzicie. Do łatwych to ta piosenka nie należy.- dodał Liam,
a Harry przysunął
się do mnie i szepnął na uchu tak aby reszta nie słyszała:
-Daj z siebie wszystko. Zaskoczymy ich. Zaczynaj- powiedział a ja skinęłam
głową. Zaczęłam śpiewać:
All along it was a fever
A cold sweat,hot-headed believer
I threw my hands in the air I said show me something
He said if you dare come a little closer
Round and around and around and around we go
Oh, now, tell me now, tell me now, tell me now you know
Not really sure how to feel about it
Something in the way you move
Makes me feel like I can't live without you
It takes me all the way
I want you to stay
Widziałam kątem oka jak chłopakom opada szczęka. Dosłownie. Siedzieli z otwartymi buziami, a Harry im tylko wystawił język. Później przyszła kolej na niego:
It's not much of a life you're living
It's not just something you take, it's given
Round and around and around and around we go
Oh, now, tell me now, tell me now, tell me now you know
Not really sure how to feel about it
Something in the way you move
Makes me feel like I can't live without you
It takes me all the way
No want you to stay
Rihanna, Mikky Ekko:
Ohhh, the reason I hold on
Ohhh, 'cause I need this hole gone
Funny you're the broken one but
I'm the only one who needed saving
'Cause when you never see the light
It's hard to know which one of us is caving
Ach, jak ja uwielbiam jego głos. Słyszę go pierwszy raz i muszę przyznać- jest cudowny. Zaraz znowu śpiewałam ja:
Not really sure how to feel about it
Something in the way you move.
A potem nasze głosy połączyły się w jedność. Doskonale się komponowały. To było coś magicznego:
Makes me feel like I can't live without you
It takes me all the way.
Później zaśpiewałam kawałek sama:
I want you to stay
Stay
A później znowu z nim:
I want you to stay
Ohhh
Nigdy tego nie zapomnę. Coś wspaniałego. Skończyliśmy śpiewać, a chłopaki zaczęli bić nam gromkie brawa. Jednak później zaczęli mieć do nas pretensje:
-Jak mogliście nas okłamać? Obrażam się. Foch.- zaczął Louise robiąc przy tym, a raczej próbując zrobić obrażoną miną. Wyszedł mu jednak prześmieszny grymas, z którego wszyscy, łącznie z Lou zaczęliśmy się śmiać.
-Masz prześliczny głos Lia.- odezwał się nagle Liam, aż mnie zatkało normalnie.
-Dziękuję.- odparłam wysyłając mu przyjacielski uśmiech, który o dziwo odwzajemnił. Szkoda tylko, że nadal mnie nie poznaje. Naprawdę nie wiem jakim cudem można nie poznać swojego rodzeństwa. No dobra trochę się zmieniłam, a nawet bardzo, ale to nie zmienia faktu, że znał mnie od urodzenia. Wiem, że kiedyś byłam ciemną blondynką o magicznie ciemnych oczach, a teraz jestem szatynką o morsko- błękitnych tęczówkach. Gdy mnie widział ostatni raz miałam 13 lat, a teraz mam 18. No to co. Powinien mnie poznać. Prawda?
-Tak, naprawdę masz wyjątkowy głos.- dodał Zayn, a reszta mu przytaknęła.
-Szkoda, że nie słyszeliście jak rapuje.-dodał Styles.
-Żartujesz chyba. Potrafisz rapować?- zapytał zaskoczony Niall.
-No tak.
-I do tego umie grać na perkusji, gitarze i fortepianie.- rzucił Harry.
-Na serio? Jesteś taka uzdolniona i nic z tym nie zrobiłaś? Przecież mogłabyś być gwiazda.-powiedział zszokowany Liam. A mi zrobiło się naprawdę przykro. To prawda. Mogłabym coś z tym zrobić. Tylko po co? Po co mam później żałować jeszcze bardziej, gdy będę umierać? Po co mam się zamartwiać tym, że moi fani (o ile bym jakichś miała) będą za mną płakali, a ja będę na łożu śmierci zdawać sobie sprawę, że źle zrobiłam. Im mniej osób wie o moim istnieniu tym lepiej.
-Najzwyczajniej nie chcę. Po prostu nie ciągnie mnie do tego.- odpowiedziałam.
-Okej, a co wy na to, żeby zagrać w butelkę?- zapytał blondasek.
-Jestem za.- krzyknęliśmy wszyscy razem. Siedliśmy w kółku na środku salonu, a Liam przyniósł butelkę i zaczął kręcić jako pierwszy. Wypadło na mnie no nie. Wybrałam pytanie.
-Masz rodzeństwo?- spytał. No nie mógł już niczego lepszego wymyślić. Co mu odpowiem?
-Nie.- a po chwili dodałam szeptem- Już nie.
-Teraz ty kręcisz.- powiedział mój brat podając mi butelkę. Zakręciłam i wypadało na Louisa. On wybrał wyzwanie.
-Hmm, no to tak. Pokarz mi ten swój taniec. Musze wiedzieć na jakim poziomie jest mój przyszły nauczyciel.- powiedziałam.
-Okej.- przytaknął, po czym zaczął odstawiać jakiś przedziwny taniec, którego nie mogłam zaliczyć to żadnych stylów tańca, a znałam wszystkie. Gdy skończył swoje zadanie zakręcił butelką i wypadło na Nialla. On wybrał pytanie.
-Niall, czy podoba ci się Patrcia, przyjaciółka Lii?- Blondasek cały się zaczerwienił i w swojej odpowiedzi zaczął się jąkać:
-Yyy.. noo.... yy. tak.
-To dobrze się składa, w takim razie jutro masz randkę z nią. Szczegóły przyślę Ci SMS'em.- powiedziałam szybko, na co Niall spłonął jeszcze większym burakiem, a ja dodałam:
-Ale nie masz się czego bać. Ona też Cię bardzo lubi.- trochę się rozluźnił.
-Dobra, zgoda.- przekonał się. Później kręcili chłopacy i przez jakieś 10 minut butelka nie wypadła na mnie, aż do teraz. Znowu Liam zadawał mi pytanie:
-Co to za imię "Lia"? Od jakiego imienia jest to zdrobnienie?
-Od imienia Nathalie.- odparłam, a na jego twarzy pojawiła się dziwna mina, jakby się nad czymś zastanawiał.
-Ładnie.- dodał Liam.
-A ja myślałem, że to twoje pełne imię.- powiedział Zayn.
-Otóż nie.- zaśmiałam się, a po chwili dodałam- Dobra, będę się zbierać.
-Ale przyjdziesz do nas jutro?- zapytał L.... chwila. Zapytał się mnie Liam. Czyżbym się nie przesłyszała?
-No... ten... skoro chcesz... chcecie to przyjdę.- jąkałam się.
-Fajnie. Będzie jutro moja dziewczyna, Louisa i Zayna, to możesz jeszcze przyprowadzić
Patricię.- powiedział Payne.
-Jasne.- uśmiechnęłam się.
-To bądźcie o 20.
-Dobrze, będę na pewno.
-To w takim razie zabierzemy Cię z chłopakami z klubu, ok?- zapytał Harry.
-Z klubu?-spytał Zayn.
-Tak, Lia tam śpiewa.
-Naprawdę? W takim razie musimy to zobaczyć.- dodał Louis.
-Dobrze, zapraszam na 19.
-Będziemy na pewno.- potwierdzili, a potem pojechałam do domu taksówką, chociaż chłopaki chcieli abym została na noc, albo żeby mogli mnie odwieźć sami, ale się uparłam. Teraz tylko marzę o gorącej kąpieli i ciepłym łóżeczku...
C.D.N.
Witajcie skarby moje!
I jest druga wersja 12 rozdziału. Przepraszam za usunięcie tamtej, no ale...
Nie czekaliście długu na ten rozdział. Pisałam go bardzo szybko. Przed chwilą
właśnie skończyłam. Wczoraj siedziałam nad nim od 21 do 23. Dzisiaj od 13.
I jest ta dam.
Jak się wam podoab?
Ten rozdział to taki skromny prezencik z okazji rozpoczęcia wakacji!!!
A właśnie, jakie plany macie na wakacje???
Proszę o komentarze!
Pozdrawiam
Dija;)
świetne xD ... dłuuugie ;3
OdpowiedzUsuńzapraszam na mojego bloga :
http://liday21.blogspot.com/
Cudny :*
OdpowiedzUsuńUwielbiam :*
OdpowiedzUsuńKiedy dodasz ?
mam już cały napisany i planuję dodać 6 lipca, chyba że chcecie wcześniej. Jak tak to piszcie.
OdpowiedzUsuńMoje tt: https://twitter.com/Dija_comeon
Dodaj dzisiaj !
OdpowiedzUsuńProszę !!!!!!!
Okej, jeżeli chcecie to proszę bardzo. Zaraz dodaję. :)
OdpowiedzUsuń